Witaj na msgundam.pl | Polskim oficjalnym serwisie Mobile Suit Gundam
  • Portal
  •  
  • Forum
  •  
  • Pomoc
  •  
  • Szukaj
  •  
  • Kalendarz
  •  
Użytkowników w sumie: 244 | Wiadomości w sumie: 7317 | Wątków w sumie: 578 |
  • Polski Serwis Mobile Suit Gundam »
  • Offtopics »
  • Manga & Anime »
  • Code geass - czyli coś co już widzieliśmy 100 razy

« poprzedni następny »
  • Drukuj
Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Code geass - czyli coś co już widzieliśmy 100 razy  (Przeczytany 1422 razy)

Tecza

  • Global Moderator
  • Full Member
  • Wiadomości: 171
Code geass - czyli coś co już widzieliśmy 100 razy
« dnia: Luty 23, 2008, 19:25:16 »
Korzystając z tego, że mam urlop zdrowotny i nie chodzę do pracy bejrzałem sobie trochę anime.

Szukałem czegoś w miarę nowego i rozrywkowego. Ponieważ widziałem już Gurren Lagann (Fuck Yeahhhh I will pierce the heaven with my drill) postanowiłem obejrzeć inną popularną serię z mechami - Code Geass.

I? I stwierdziłem, że wszytko to już gdzieś widziałem. Ta seria to jedna wielka kopia innych serii. Stowrzona wedle zasady "dla każdeg coś miłego". Twórcy chyba chcieli zdobyc jak największy fanbase nastolatków.

 Co więc tu mamy? Miedzy innymi: połaczenie komedii szkolnej i serialu o mechach (fmp! anyone?, zresztą średnio geassowi to wychodzi, bardziej mi to ouran przypominało), trochę Bishounen (wyglodzonych, 30 kg chudzielców prosto od Clampa) dla dziewczyn, seksowne cycate nastolatki (jedyna okazja dla nerdow zeby popatrzec na cycki ;p). W związku z tym mamy nieustająco pląsający i radosny fanserwis, a to któraś bohaterka (Karenn zazwyczaj) dupą zaświeci, a to Lelouch pokaże się bez koszulki. Walki mechów + pilot w stylu Athuna (Suzaku to jego psychologiczna kopia), mam też jego kolegę Kire (Lelouch), co prawda nie tego z Gudanma ale tego z Death Note.
Ogólnie poczatek jest b. ale to b. podobny do Death Note młody, rządny władzy chłopak dostaje moc od tajemniczej istoty, które jednak nei chce mu za abrdzo pomóc, a jedynie go obserwuje. Bohater poznaje ograniczenia mocy testując ją na innych, w końcu spotyka kogoś z podobną moca i musi się z nim zmierzyć. Planowanie walk przez Lelouch na początku też przypominało posunięcia Lighta Yagami ("ha o nie wie ja wiem ze on wie i dlatego przegra" i zagrani w tym stylu ;p).

Co do Suzaku to największy hipokryta jakiego widzałem w anime, pobil nawet Athurna a to super wyczyn. To można zabijać dla imperium cywilów, bo imperium wprowadza pokój, a nie można dla niepodległości zabijać żołnierzy najeżdzcy. Hmmm ciekawe podejście.

Co do następnych zapożyczeń. Sytuacja rodzinna (lol) Lelucha przypomina jakeiś anime w stylu super robots. Imperator ostaeczny boss, bracia i siostry bohatera subbossowie. W tym trochę łagodnych, którzy nie chcą walczyć i oczywiście giną.
Poza tym postać CC dla fanów czarów, magii i Magic Knight Reyardów. Wkomponowano w to też ODWIECZNĄ TAJEMNICĘ w stylu evy czy rahxephona.  Na twarzy CC przez większośc czasu nie goszczą żadne emocje, coś co fani anime wporst uwielbiają (ruri ruir, rei, quon, nagato).

Poza tym dostaliśmy wątek zaniku pamięci (i to nie na skutek mocy Lelucha) GARRRRRRRR, który to juz kurwa raz?

Rozwój postaci - hmm jak na anime dla nastolatków było dośc dobre, choć moemntami powierzchowne, a wątki zarzucone. Np. Kallen, pokazali 1 odcinek o niej i o matce i już. Koniec z rozwoje Karren. Za to bardzo ładnie pokazali budowanie jej relacji z Zero (choć troche mało tego było, a szkoda), to fanatyczne oddanie i wiara ;p. Za to relację z Leluch'em bez maski olali totalnie. Odwalali najstarszy numer świata ala spiderman czy inny superman. Wkurwiający kobitę facet i jego tajna osobowość, którą kobita podziwia (bitches don't know about my secret identity) i zeslapwoaniu Lelucha przez Karren wątek totalnie porzucili. A był też wątek pdowójnej osobowości - słabełuszka i wojowniczka - mniam mniam delicous copy pasta.

Lelouch, trochę mniw rozczarował w stosunku do początku serii. Liczyłem, sądząc po początku serii, że będzie bardziej bezwzględny i będzie bardziej manipulował wszystkimi dookoło. Odcinek w którym zginął ojciec Sherly był wielki rozczarowanie. To co Lelouch nie wiedział że ludzie giną jak on działa, że może zginąc ktos kogo zna? Dobrze, że CC go trochę przywołała do porządku, ale imho ktoś kto chce obalić Imperium i daltego zabił własnego brata powinnien już rozumieć to co wyjaśniła mu CC. Lelouch jest w stanie poświęcic tylko ludzi, za którymi nie przepada (ten front wyzwolenia), a gdyby nie wypadek z Geassem nie umiałby wykorzystać Euphemi.

Jest też sporo błędów logicznych i rzeczy świadczacych o tym, że Lelouch jest mega nie ostrożny co zagraża jego wizerunkowi jako geniusza strategii. Choćby to, że przedstawi CC Kallen a ona dalej sobie spokojnie po szkole chodzi. Albo dlaczego wykasował całą pamięć Shirley o sobie? Przecież w ten sposób naraża się na wykrycie. Dziewcyzna pyta siebie czemu go w ogóle nie pamiętam skorto był moim chłopakiem? Zaczyna chodzi i pytać i wpadka gotowa. L. sam tworzy swąd wokół siebie :P. A CC chyba jest z nimi spokrewniona.

Animacja - mi się nie podobała. Jak zwykle komputer, no i nie przepadam za clampem i ich designem. Ale to Przynajmniej dużo scen nie powtórzyli (ale się śmiałem patrząc ajk Suzaku myje koszulke 2 raz w ten sam sposób bez wyraźnego celu, tak jak za pierwszym razem ).
Muzyka - ta z tła nie zapaadla mi w pamięć. Opening i Ending przypominały mi Eureke 7.

Ogólnei nei jest źle, ale to tylko another teen anime. CG na pewno nie zasługuje na tytuł objawienia czy rewelacji. To prostu zgrabnie opwiedziana historia z licznymi scenami akcji i fanserwisem. Ot taki przecietniak. Nie mogę się dcozekać kwietnia, ale nie ze względu an 2 sezon CG, czekam na Macross Fronitier.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 wysłana przez Tecza »
Zapisane

Dunpeal

  • Full Member
  • Wiadomości: 215
(Bez tematu)
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 24, 2008, 19:02:26 »
Co tu dużo mówić, nie widziałem i jakoś mnie do tego nie ciągnie. Chociaż pierwszy odcinek obejrzałem, ale raczej dla zasady.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 wysłana przez Dunpeal »
Zapisane

mario87

  • Hero Member
  • Wiadomości: 600
(Bez tematu)
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 25, 2008, 04:47:09 »
Widziałem i mi się podobało. Główny bohater nie jest wcale taki dobry, a głowny dobry nie jest dobry tylko naiwny. Design Clampa lubię więc oprawa mi się podoba, mechy trochę dziwne, ale mogą być. Historia jest opowiadana przyzwoicie, zachęca do oglądania kolejnych odcinków i podchodzi bardziej pod fantastyke niż sci-fi(jeżeli można to tak nazwać). Kilka scen czy motywów mogli sobie darować ale niech już będzie, chodzi mi głównie o Clampowskie przesadzanie z emocjami postaci, zbyt na siłę i bardzo nienaturalnie.

Mam nadzieję, że w 2. seri wyjaśnią wszystkie wątki i nie będzie takich zabiegów jak z dwoma ostatnimi odcinkami, czyli kilku miesięczna przerwa przed emisją dwóch ostatnich odcinków, a jak już je dali to zupełnie nic się nie wyjaśniło.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 wysłana przez mario87 »
Zapisane

Starke

  • Newbie
  • Wiadomości: 13
(Bez tematu)
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 24, 2008, 02:28:28 »
I mi się Code Geass podobało. Jako że post założyciela tematu dość wyczerpująco omawia ,,ciemne strony mocy" (tfu...wady, znaczy się), ja skoncentruję się na tych jasnych i pozwolę sobie na odrobinę polemiki.

Otóż nie zgodzę się, że wszystko już było. Prawie wszystko - może. Ale nie wszystko.
mimo znajomości iluś tam dziesięciu-set (cholera wie ilu, nie pamiętam), tytułów, jeszcze nie widziałem w anime obrazu imperium opartego, nomen omen, na darwinizmie społecznym. Było już zuo i szatan na setki sposobów, ale ten jest tak bajecznie banalny, że aż odkrywczy. Otóż wielkie Imperium Brytyjskie zamiast się rozpaść, w XXI wieku nadal ma pozycję hegemona na Ziemi. Z prostą filozofią - ludzie nie są równi, my jesteśmy lepsi niż ,,oni" (kimkolwiek by owi oni nie byli), życie to ciągła wojna etc. Unikatowość polega na prostym tego faktu sformułowaniu - jesteśmy kurwa lepsi więc korzystajmy z tego, reszta do piachu. Proste? Proste. Fajne? Jak dla mnie - no ba!
Zalety...no cóż, w poście Tęczy (Teczy? sorry, nie wiem jak mam pisać Twojego nicka - z ,,ę" czy bez, popraw mnie przy okazji, proszę) widzę lekko nieprzychylne podejście do kreski Clampa. Jako miłośnik Holica, RG Vedy czy X'a z definicji wręcz muszę stanąć w jej obronie. Otóż, tak - clampice mają tendencje do zamieniania każdego faceta w geja (bywa). Ale też design postaci w ich wykonaniu to czysty artyzm - szczegóły i szczególiki, mimika twarzy, nawet ruchy (wyjątkowo, bo to akurat u nich czasem szwankuj) - wszystko to dograne jest po prostu do perfekcji.
Cieszę się jedynie, że Mokona i koleżanki nie miały okazji rozbabrać fabuły - w historii jakby na to nie spojrzeć, o mechach, mogłoby to się zakończyć nieciekawie.
Bohater główny- Lelouch li Britannia. No cóż, mi pasował takim, jakim się okazał. Od początku do końca. Liczyłem na to, że nie zamieni się w kolejnego pseudo-boga, a pozostanie po prostu ułomnym (choć wielkim) człowiekiem. I się nie przeliczyłem.
W porównaniu z Lightem Yagami, Lelouch zdecydowanie ma u mnie plusa - on jest genialny nie dlatego, że pan reżyser tak wymyślił. Tzn. jest z tego powodu, ale jego geniusz ma pewne cechy prawdopodobieństwa - w przeciwieństwie do naszego overminda z notesem w ręku, który pewnie nawet wyprawy do WC planuje z pięcioletnim wyprzedzeniem. Lelouch dosyć szybko okazuje się (momentami) bezradny - i dobrze. Bo jest człowiekiem, a nie Gokus SSJ 555 Ligtem Yagami vel Johannem z Monstera. Ze swoimi wadami, jak ta wymieniona przez autora tematu nieostrożność.

Suazku-hipokryta? W sumie to nie widziałem żeby ktoś go inaczej ocenił. Ale mimo całej swojej głupoty (i tu przy okazji pewien plus na jego konto - on przynajmniej zdaje sobie sprawę z tego, że nie grzeszy rozumiem), chłopak ma plan. W oparciu o Brytanię zamierza pacyfikować wszelkie przejawy wojny w Strefie 11, z nadzieją, że kiedyś będzie lepiej. I dąży do tego nad wyraz konsekwentnie. Dla pokoju potrafił zabić własnego ojca - a to znak, że umie poświęcić wiele. Nawet życie cywilów (dla jeszcze większej ich części zresztą). Osobiście lubię go - tak jak i Tamakiego z OHSHC (nieskażony głębszą myślą, pozytywny, tragiczny hero).

CC i jej koleżanka - no cóż, tej magii tu zbyt wiele nie ma. Ale druga seria przed nami, nic straconego xD

Kallen jest gÓpia. W zasadzie to mogłoby jej nie być.
Z kolei motyw spier-super-mana jest tak oklepany, że aż nie zwróciłem na niego uwagi.

W innych kwestiach jestem skłonny się częściowo lub w całości zgodzić.
Code Geass wybitne nie jest, bardzo dobre jednak - tak. A że nie odkrywcze...mógłbym odrobinę prowokacyjnie (ze względu na tematykę forum) spytać - a co odkrywczego jest w kolejnych seriach gundama?

Pzdr.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 wysłana przez Starke »
Zapisane

Tecza

  • Global Moderator
  • Full Member
  • Wiadomości: 171
(Bez tematu)
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 24, 2008, 14:02:01 »
Wątek darwnizmu jest niezły. To głównie to mnie trzymało przy oglądaniu tego anime po tym jak pojawił się Mao ;p. Niestety Lelouch zawodzi jako samiec alfa ;p. Chce stworzyć świat dla wszystkich, także dla słabełuszy. Próbuje jednak tego dokonać sposobami swojego ojca i zawodzi (przynjamniej w pierwszym sezonie). Nie potrafi korzystać z metod "niegodnych", jest skrępowany przez moralność (super ego ;p) i dlatego (wedle założeń świata, w którym dziej sie to anime) powinnien przegrać. Tylko równie bezwględne osoby jak jego ojciec mają dość sił by dojśc do władzy. Lelouch kurwa nie potrafi posłać wszystkich do piachu ;p. Boskości nie potrzebuje, a jedynie jajec .

Co do designu Clampa, wiem co dziwewczyny robią i jakimi środkami się posługują. Po prostu za ich stylem nie przepadam ;p. Na szczęscie animacja stoi bardzo nisko na liście rzeczy, kótrych szukam w anime (w przeciwnieństwie do muzyki np.) i praktycznie nie ma wpłwu na moją ocenę danej serii.

Co do Suzaku, zdania nie zmienie. Jest to jedna z gorzej napsianych postaci jakie widziałem w anime. Jego plan w każdej chwili może lec w gruzach na skutek dzialalności jego sponsorów - imperium brytyjskiego. Suzaku nie rozumie jak działa ten świat, jego marzenia est w stanie zrozumieć tylko różowa, pragnąca pokoju księżniczka, która kończy zycie tak jak kończą życie wszystkie słabe jednostki w tym świecie. Suzaku poświęca ludzi, obciąża sobie ich śmiercią sumienie (ale rzeczywiście chyba do końca nie jest w stanie zrozumieć jakie konsekwencje mają jego czynny) i dostaje za to figę z makiem.

Cytuj
Kallen jest gÓpia. W zasadzie to mogłoby jej nie być.

Co jest dowodem na nieumiejętność pisania postaci przez autorów.

Cytuj
Code Geass wybitne nie jest, bardzo dobre jednak - tak.
B.dobre nie, dobre tak. Za dużo bezsensownych wątków w stylu Mao, nielogiczności, kiepsko napisanych postaci oraz własnie wtórności.

Cytuj
Code Geass wybitne nie jest, bardzo dobre jednak - tak. A że nie odkrywcze...mógłbym odrobinę prowokacyjnie (ze względu na tematykę forum) spytać - a co odkrywczego jest w kolejnych seriach gundama?
Na to pytanie nie odpowiem, bo byłby to offtop, ale może warto założyć temat na forum gundama ;p?

P.s.
Tecza przez e poproszę. Przez ę to tylko dla dziewczyn ;p.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 wysłana przez Tecza »
Zapisane

Starke

  • Newbie
  • Wiadomości: 13
(Bez tematu)
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 25, 2008, 15:03:35 »
Cytuj
Wątek darwnizmu jest niezły. To głównie to mnie trzymało przy oglądaniu tego anime po tym jak pojawił się Mao ;p. Niestety Lelouch zawodzi jako samiec alfa ;p. Chce stworzyć świat dla wszystkich, także dla słabełuszy. Próbuje jednak tego dokonać sposobami swojego ojca i zawodzi (przynjamniej w pierwszym sezonie). Nie potrafi korzystać z metod "niegodnych", jest skrępowany przez moralność (super ego ;p) i dlatego (wedle założeń świata, w którym dziej sie to anime) powinnien przegrać. Tylko równie bezwględne osoby jak jego ojciec mają dość sił by dojśc do władzy. Lelouch kurwa nie potrafi posłać wszystkich do piachu ;p. Boskości nie potrzebuje, a jedynie jajec .

Tyle że myk polega właśnie na tym, że Lulu ma zamiar od tegoż darwinizmu odejść. A anime stopniowo, punkt po punkcie pokazuje, że mu się to za cholerę nie uda xD
Gdyby Lelouch ,,miał jaja? (tzn inny ich rodzaj, bo jaja to on ma) to w efekcie niczym by się od Ojca nie różnił. Co prawda anime skończyło sie na etapie sugerującym, że w zasadzie to Ci dwaj panowie rzeczywiście są baaardzo podobni (kwestia imperatora po masakrze w ,,Japonii? - ,,a więc ten idiota w końcu to zrobił? <+demoniczny śmiech naćpanego królika>), ale Lelouch z definicji musi być tym ,,lepszym?.
A wątek z Mao chyba jednak nie był aż tak bez sensu (wręcz przeciwnie), ale o tym za chwilę.

Cytuj
Cytat:
Kallen jest gÓpia. W zasadzie to mogłoby jej nie być.


Co jest dowodem na nieumiejętność pisania postaci przez autorów.

Nie, to znaczy tylko że preferujemy inny typ postaci ? komuś się może to dziewczę spodobać. Zresztą w zasadzie odegrała swoją, całkiem istotną rolę. A że wolałbym by jej nie było...

Cytuj
B.dobre nie, dobre tak. Za dużo bezsensownych wątków w stylu Mao, nielogiczności, kiepsko napisanych postaci oraz własnie wtórności.

Tyle że wątek Mao ma zasadnicze dla całego anime znaczenie, właśnie poprzez nadanie mu sensu. Postać tego psychola pokazuje, że geass?u de facto nie da się w pełni kontrolować oraz że prędzej czy później obróci się on przeciwko użytkownikowi. Przy okazji Mao pokazał naszemu prawie-afla-samcowi, że nie jest nietykalny.
Poza tym mam wrażenie, że Mao jest tylko wprowadzeniem do tego, co zostanie szerzej omówione w drugiej serii (domyślam się że jego cesarska mość również dysponuje geassem, jak i parę innych osób pewnie)
Nie mogę też zgodzić się ze stwierdzeniem, że postacie są kiepsko napisane. Lloyd i jego koleżanka-palaczka, Eufemia (dziewczę może i naiwne, ale ,,zrobione? doskonale), Kornelia, lord Schneizel, rada z Kioto, sam Lelouch, Suzaku (jego będę bronił do upadłego xD) etc. Ludzie przypominający ludzi ? może i nie jest to w anime rzadkość, ale też większość tytułów realizuje ten problem po łebkach (chyba że nazywa się Monster czy Paranoia Agent). Postacie mające swoje wady i zalety, których ukazanie jest zrobione dobrze (choćby dlatego, że obszernie) ? czy tacy bohaterowie są rzeczywiście ,,kiepsko napisani??
A wtórności...no cóż, abstrahując już od wątków Gundama...jedynym naprawdę nowatorskim anime jakie widziałem w ciągu ostatnich dwóch lat jest Welcome to NHK (a i tak osoby kojarzące choćby trochę normalną kinematografię doszukają się pewnych analogii względem co niektórych wątków). Takie Higurashi no Naku Koro ni (i Kai), teoretycznie równie nowatorskie, raz że ma swój pierwowzór w grze, dwa, że opiera się na patentach z ,,Efektu motyla? (nie do końca, ale w sposób znaczący). Co nie przeszkadza temu tytułowi być czymś naprawdę dobrym.
Tak też jest w przypadku Code Geass.

Pzdr.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 wysłana przez Starke »
Zapisane

Gamer2002

  • Newbie
  • Wiadomości: 23
(Bez tematu)
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 30, 2008, 23:25:46 »
Oglądałem CG i do końca R2 i stwierdzam, że jest ganialne ;] Akcja jest wartka, nie ma miejsca dla zapychaczy (a jak ktoś chce więcej drugorzędnych wątków to ma audio booki i picture dramy). Twórcy niejednokrotnie zaskakują, ale (prawie, o tym na dole) nie wyciągają niczego z kapelusza i zawsze można domyśleć się, jak to się potoczy. Jest to cholernie trudne ale kiedy prawda zostaje odkryta wcześniejsze przesłanki stają się jasne jak słońce.

Zarzut o fanserwis jest przesadzony, nie jest go tak dużo i nie w tak złym smaku jak to często z nim bywa.

Cytuj
Ogólnie poczatek jest b. ale to b. podobny do Death Note młody, rządny władzy chłopak dostaje moc od tajemniczej istoty, które jednak nei chce mu za abrdzo pomóc, a jedynie go obserwuje. Bohater poznaje ograniczenia mocy testując ją na innych, w końcu spotyka kogoś z podobną moca i musi się z nim zmierzyć. Planowanie walk przez Lelouch na początku też przypominało posunięcia Lighta Yagami ("ha o nie wie ja wiem ze on wie i dlatego przegra" i zagrani w tym stylu ;p).
Trzeba przyznać, że niektóre plany Leloucha mogą być ciut mało logiczne i opierać się bardziej na geassie/szczęściu.  Ale DN-owskiego ?ha, wiedziałem co myślisz!? ?haha! A ja wiedziałem, że będziesz wiedział, co myślę!? ?ohahaha! A ja wiedziałem, że będziesz wiedział, że ja wiem, co ty myślisz? itd nie mogę sobie przypomnieć.  

Cytuj
Co do Suzaku to największy hipokryta jakiego widzałem w anime, pobil nawet Athurna a to super wyczyn. To można zabijać dla imperium cywilów, bo imperium wprowadza pokój, a nie można dla niepodległości zabijać żołnierzy najeżdzcy. Hmmm ciekawe podejście.
Suzaku dorasta, tak jak wszyscy bohaterowie nastoletni. I to w pełni znaczeniu słowa ?dorastać?. A CG jest mistrzowskie w zagraniach ?wczoraj tego bohatera nienawidziłem ale PO TYM go kocham?.

Cytuj
Na twarzy CC przez większośc czasu nie goszczą żadne emocje, coś co fani anime wporst uwielbiają (ruri ruir, rei, quon, nagato).
A idź z tymi porównaniami. CC jest za wredna i złośliwa, co najwyżej może być Ruri przed Prince of Darkness, ale Rei?  
-You grow up, kid.
-Quiet, witch.

-What a selfish woman.
-Of curse. I am CC.

-Pizza?

Niestety, mało jej w R2. Ale z jej udziałem jest chyba jeden z największych zonków w historii ;]

Cytuj
Poza tym dostaliśmy wątek zaniku pamięci (i to nie na skutek mocy Lelucha) GARRRRRRRR, który to juz kurwa raz?
Krótkotrwały i dla mnie strawny. Jest jeszcze zanik pamięci Leloucha i jego znajomych, ale to przez geass imperatora. Ponadto, jeszcze CC sama sobie redukuje na pewien czas pamięć jak sama przeszkodziła swoim planom

Cytuj
Wkomponowano w to też ODWIECZNĄ TAJEMNICĘ w stylu evy czy rahxephona
Owszem, w stylu Evy. Wykorzystując ten wątek w zupełnie wcześniej niewykorzystany sposób Powstrzymaliśmy Program Dopełnienia Ludzkości? Super! Zupełnie inny gość przez cały ten czas nie babrał się w mistycyzm i zrobił broń masowej zagłady wykorzystując naukę
 
Cytuj
Imperator ostaeczny boss
Zdziwiłbyś się.

Co do wątku Karen i jej relacji z Lelouchem/Zerem ? R2.

Cytuj
Lelouch, trochę mniw rozczarował w stosunku do początku serii. Liczyłem, sądząc po początku serii, że będzie bardziej bezwzględny i będzie bardziej manipulował wszystkimi dookoło. Odcinek w którym zginął ojciec Sherly był wielki rozczarowanie. To co Lelouch nie wiedział że ludzie giną jak on działa, że może zginąc ktos kogo zna? Dobrze, że CC go trochę przywołała do porządku, ale imho ktoś kto chce obalić Imperium i daltego zabił własnego brata powinnien już rozumieć to co wyjaśniła mu CC. Lelouch jest w stanie poświęcic tylko ludzi, za którymi nie przepada (ten front wyzwolenia), a gdyby nie wypadek z Geassem nie umiałby wykorzystać Euphemi.

Gdyby byłoby innaczej na bank byś powiedział ?ooo, copy-paste Kiry z DN?. Lelouch ma swoje wyrzuty sumienia, ale mimo że jest genialny, to na początku jest jeszcze szczeniakiem. A ?I make you forget? to druga najlepsza scena w pierwszym sezonie.  

Cytuj
Jest też sporo błędów logicznych i rzeczy świadczacych o tym, że Lelouch jest mega nie ostrożny co zagraża jego wizerunkowi jako geniusza strategii. Choćby to, że przedstawi CC Kallen a ona dalej sobie spokojnie po szkole chodzi
A powiedz mi ty, jak miałby sprawić by CC nie łaziła po szkole gdy ta tego chce?

Cytuj
Albo dlaczego wykasował całą pamięć Shirley o sobie? Przecież w ten sposób naraża się na wykrycie. Dziewcyzna pyta siebie czemu go w ogóle nie pamiętam skorto był moim chłopakiem? Zaczyna chodzi i pytać i wpadka gotowa.
Był pod wpływem emocji. Lelouch nie jest robotem i nie zawsze wychodzi mu udawanie bezwzględnego drania. Był to błąd i gdyby nie Charles rzeczywiście mogło się to źle skończyć. A i tak skończyło się to źle a Shirley stała się ofiarą Geassa

Cytuj
momentem w którym zrobiłem wtf! jest tajemnicze przeniesienie się na wyspę kilka kilometrów dalej i to bez mechów w których bohaterowie siedzili. Dostali z działa i sruu teleport
VV. Jakieś jeszcze pytania?

A Mao, mimo że był naprawdę dziwną i denerwującą postacią (jego reakcja na CC ? WTF), to jednak dla fabuły był ważny (Suzaku, efekt utraty kontroli nad geassem, przedsmak nowych przeciwników Leloucha).

Cytuj
Wątek darwnizmu jest niezły.
Wątek kłamstwa jeszcze lepszy.

Cytuj
To głównie to mnie trzymało przy oglądaniu tego anime po tym jak pojawił się Mao ;p. Niestety Lelouch zawodzi jako samiec alfa ;p. Chce stworzyć świat dla wszystkich, także dla słabełuszy. Próbuje jednak tego dokonać sposobami swojego ojca i zawodzi (przynjamniej w pierwszym sezonie). Nie potrafi korzystać z metod "niegodnych", jest skrępowany przez moralność (super ego ;p) i dlatego (wedle założeń świata, w którym dziej sie to anime) powinnien przegrać. Tylko równie bezwględne osoby jak jego ojciec mają dość sił by dojśc do władzy. Lelouch kurwa nie potrafi posłać wszystkich do piachu ;p. Boskości nie potrzebuje, a jedynie jajec .

Lelouch pod koniec dokonuje raczy naprawdę wielkiej. Zakończenie jest po prostu genialne i Lelouch JEST WIELKI.

No i nie można też zapomnieć o największym kozaku R2, czyli Jeremiahu. Tak, o nim. W R2 z żałosnego dupa który nie może wygrać z głównym bohaterem staje się po prostu ulubieńcem WSZYSTKICH, mistrzem i kozakiem. Orange is a name of my loyalty!

Oczywiście, CGR2 ma wady. Dla mnie jest to powrót za grobu pewnych bohaterów. O ile powrót pewniej dwójki która miała umrzeć razem jest dla mnie wystarczająco dobrze wyjaśniony (wszystko po prostu było elementem zaplanowanej partii szachów), o tyle powrót pewnej innej postaci w przedostatnim odcinku to właściwie ani nie wiadomo jak (choć teoretycznie przeżyć mógł, zakładając że miał piekielnego farta), ani nie wiadomo po co, bo nie robi właściwie niczego (co już gorzej).

No i niestety, gdy mechy potężnieją to rezygnują z taktyki. Ale ponieważ to co dobre przyćmiewa to co złe..

9.(9)/10
« Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 wysłana przez Gamer2002 »
Zapisane

Tecza

  • Global Moderator
  • Full Member
  • Wiadomości: 171
(Bez tematu)
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 02, 2008, 16:06:05 »
Cytuj
Oglądałem CG i do końca R2 i stwierdzam, że jest ganialne ;]
Nie wiem jak można stwierdzić, że R2 jest genialne. R2 miało 2 [słownie: dwa] dobre odcinki - ostani i ten z "to ja spartacus".

Cytuj
Akcja jest wartka, nie ma miejsca dla zapychaczy (a jak ktoś chce więcej drugorzędnych wątków to ma audio booki i picture dramy).
Jeśli zapychaczami nazwiemy rozwój postaci, to rzeczywiście nie ma tego za wiele.

Cytuj
Twórcy niejednokrotnie zaskakują, ale (prawie, o tym na dole) nie wyciągają niczego z kapelusza i zawsze można domyśleć się, jak to się potoczy.
Proszę... Rozwój "fabuły" oparty jest na tzw. plot twiście (http://en.wikipedia.org/wiki/Plot_twist). Twórcy nie mieli pomysłu na dowleczenie serialu do końca, szczególnie w 2 sezonie, więc postanowili co tydzien zaskakiwać widza jakimś niesamowitym zdarzeniem - zonki jak Ty to określiłeś. Tania sztuczka...

Cytuj
Zarzut o fanserwis jest przesadzony, nie jest go tak dużo i nie w tak złym smaku jak to często z nim bywa.
No jak porównywać np. He is my master, które sklada się tylko z fanservicu to może i tak. Ale jak porównamy z noramlnym anime to już dupa. Prysznic Kallen, czapeczki serduszka, nigga please.

Cytuj
Trzeba przyznać, że niektóre plany Leloucha mogą być ciut mało logiczne i opierać się bardziej na geassie/szczęściu. Ale DN-owskiego ?ha, wiedziałem co myślisz!? ?haha! A ja wiedziałem, że będziesz wiedział, co myślę!? ?ohahaha! A ja wiedziałem, że będziesz wiedział, że ja wiem, co ty myślisz? itd nie mogę sobie przypomnieć.
Na samym początku peirwszego sezonu było. "ha znam Twoje następne posunięci bo jestem mistrzem w szachach!!!!1111one" (a propos -> http://img357.imageshack.us/img357/6010 ... niass9.jpg). Dalej weszliśmy na zwykly poziom braku logiki geassa.

Cytuj
Suzaku dorasta, tak jak wszyscy bohaterowie nastoletni. I to w pełni znaczeniu słowa ?dorastać?. A CG jest mistrzowskie w zagraniach ?wczoraj tego bohatera nienawidziłem ale PO TYM go kocham?.
Proszę... W jaki sposób dorasta Suzaku? Przyjmuąc punkt widzenia Lelucha? Leluche sam jest dzieckiem, więc zamiana punktu widzenia z bobasa na dziecko to mały postęp.

Cytuj
A idź z tymi porównaniami.
Cicha, tajemnicza, na pozór bez uczuć, z tajemniczymi mocami -> Ruri, CC, Rei. Identyczne być nie musza chodzi o typ charakteru na widok, którego niewiedzieć czemu fani anime mają mokro w majtkach.

Cytuj
Jest jeszcze zanik pamięci Leloucha...
Jest wiele zników pamięci z różnych powodów  w tym serialu, świadczy to tylko o braku pomysłowości twórców.

Cytuj
Owszem, w stylu Evy. Wykorzystując ten wątek w zupełnie wcześniej niewykorzystany sposób. Powstrzymaliśmy Program Dopełnienia Ludzkości? Super! Zupełnie inny gość przez cały ten czas nie babrał się w mistycyzm i zrobił broń masowej zagłady wykorzystując naukę.
To wciąż brak oryginalności.

Cytuj
Zdziwiłbyś się.
W zasadzie ostatecznym bossem to był imperator. Braciszek był tylko dopełnieniem planu Lelucha, żeby ludzie znienawidzili możnowładców. Zresztą nie ważne, nie wszystkei moje przewidywania musiały się dokladnie spełnić.
Ps. Protip: ludzie i tak nie lubią mpożnowładców, Leluche.

Cytuj
A powiedz mi ty, jak miałby sprawić by CC nie łaziła po szkole gdy ta tego chce?
Pieprznłąbym ją w ryja i zamknął w piwnicy. A na poważnie to osoba zamieszna w obalenie Brytanii, największego i najpotężniejszego imperium na świeciem, którego była wieloletnim niewolnikiem powinna mieć więcej rozumu i wiedzieć, że powinna siedzieć cicho i się nie pokazywać. Niestety twórcy musieli pokazać więcej fanservisu ("wow gigantyczna pizza, nie wytrzymam, muszę spróbować, choćbym nawet musiała wrócić do niewoli!"), więc jak zwykle odsuneli logikę na boczny tor.

Cytuj
Był pod wpływem emocji.
Pod wpływem emocji genisuz zamienia się wtotalengo debila. Nice.

Cytuj
VV. Jakieś jeszcze pytania?
Cytuj
Tak jak on to robi, skoro CC nie potrafi?

Cytuj
A Mao, mimo że był naprawdę dziwną i denerwującą postacią (jego reakcja na CC ? WTF), to jednak dla fabuły był ważny
To nie mogli zrobić kogoś nie denerwującego i zarazem ważnego dla fabuły?
Cały wątek Mao zniszczył te kawałki realizmu, który zostały w CG.

Cytuj
efekt utraty kontroli nad geassem,
Szkoda, że skończyło się na jednrazowym (ważnym nie powiem, ze nie) wypadku z Euphy. Czy nie byłoby ciekaweije jakby dodali wątek walki wewnętrznej Lelucha by nie stać się kimś takim jak Mao? Tymczasem twórcy dali Leluchowi szkła kontaktowe i po problemie. "Genialne!" .

Cytuj
Wątek kłamstwa jeszcze lepszy.
Leluch lied peole died. Pokuta Lelucha z kłamstwa była niezła. Mam nadziję tylko, że nie będzie jakiegoś filmu, który przywróci Lelucha do życia w stylu mu la flagii, bo wtedy ten wątek straci cały wydzwięk i znaczenie. ("Then, how was the cart?")

Cytuj
Lelouch pod koniec dokonuje raczy naprawdę wielkiej. Zakończenie jest po prostu genialne i Lelouch JEST WIELKI.
Zakończenie było dobre, ale cały R2 ssał. Brak logiki i bzdury (powrót do szkoly, wyzerowanie fabuły), wkurzające postacie (Rolo, głupi rycerze okrągłego stołu), praktycznie nie istniejący char. dev. (Suzaku).

Cytuj
o i nie można też zapomnieć o największym kozaku R2, czyli Jeremiahu
Faworyzowanie Orange'a przez fanów przypomina mi miłośc do Patricka z 00. Owszem zabwnie jest udawać, że Patrick jest zajebisty, ale głoszenie takich poglądów na serio jest śmieszne . To samo z orangem lubie go i tyle
tl dr. Orange jest dobry jako postać komediowa, a nie pełnoprawny bohater.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 wysłana przez Tecza »
Zapisane

  • Drukuj
Strony: [1]   Do góry
« poprzedni następny »
  • Polski Serwis Mobile Suit Gundam »
  • Offtopics »
  • Manga & Anime »
  • Code geass - czyli coś co już widzieliśmy 100 razy

 

  • Portal
  •  
  • Forum
  •  
  • Pomoc
  •  
  • Szukaj
  •  
  • Kalendarz
  •  
Do góry
Wszelkie prawa zastrzeżone przez www.msgundam.pl 2012
SMF 2.0.2 | SMF © 2011, Simple Machines Projekt graficzny sk8s