http://www.youtube.com/watch?v=Ky5G5cwN9N4 - Ring of Gundam

Pomijając fakt, że nie mam zielonego pojęcia o co chodzi, to meh. Taki kolejny Evolve.

http://www.youtube.com/watch?v=Ky5G5cwN9N4 - Ring of Gundam

Pomijając fakt, że nie mam zielonego pojęcia o co chodzi, to meh. Taki kolejny Evolve.

True
Może ktoś da z subkami kiedyś to zrozumiemy o co im chodzi

Juz na poczatku tego projektu wspominano, ze nie bedzie ona stala ciagle w tym samym miejscu. Ale co do nastepnego miejsca jej stania to juz nic nie wspominali...

Wywiad z Yoshiyuki Tomino jaki mial miejsce na tegorocznym NYAF (New York Anime Festival):
http://news.toonzone.net/articles/31206/nyaf2009-yoshiyuki-tomino-qampa-panel-report

Ciekawi mnie ile Sunrise i inne wydawnictwa zarabiają na fanach kupujących takie duperele po tak astronomicznych cenach. Ja rozumiem fascynację anime, ale wydawanie pierdyliarda totalnych głupot tylko aby wyciągnąć od fanów kasę jest lekko chore. Tudzież chorzy są ludzie, którzy to kupują ("ZOMG cztery piosenki w ogóle nie związane z Gundumbem w wykonaniu jakiegoś voice-actora!!!1one MUST HAVE!!!1onejeden").

No dobra, ale czy ludzie (Japończycy) są naprawdę tak tępi, iż nie potrafią zauważyć, że są zwyczajnie robieni w konia? Wychodzi anime - OK, fajnie, będzie DVD, zapewne soundtrack, modele i jakieś artbooki. Ale wszystko to jest jakoś beznadziejnie rozdrabniane - soundtrack wydają na kilku płytach, do tego dorzucają single, potem robią jakieś popierdółki pokroju utworów nagranych przez voice-actorów, następnie coś w stylu the best of, składanki, kompilacje itp. itd. To samo z filmami kompilacyjnymi - jaki jest ich cel? Skracają anime, dodadzą parę nieszczególnych scen i sprzedadzą fan(boy)om w cenie zwykłego boxa anime. Nie zapominajmy o innych specialach, figurkach czy poduszkach z roznegliżowanymi bohaterkami (tego ostatniego pojąć niestety nie potrafię).

Mnie się wydawało, że takich kompilacji utworów muzycznych z Gundama było już mnóstwo. I co, teraz co pięć lat z okazji kolejnej rocznicy będą wydawać kolejne aktualizacje? 300$ za jakiś losowy zbiór? To już naprawdę wolę sobie kupić oficjalny soundtrack tych serii, które faktycznie lubię, aniżeli tracić prawie 1000zł w przeliczeniu za zestaw, z którego raptem mały procent całości faktycznie będzie mi się podobał. Bo nie ukrywajmy, mało który Gundam miał na tyle dobrą muzykę, że w dzisiejszych czasach dałoby się jej słuchać w całości - nowsze serie, owszem, ale te stare to się dobrze sprawdzają najwyżej jako BGM.

No ale prawda jest taka, że próbuję w tym momencie znaleźć sens w postępowaniu Japończyków - narodu, którego zachowania pojąć się zwyczajnie nie da. No cóż, jeśli ich stać to niech im będzie - w końcu i tak nic z tych rzeczy nie zostaje wydane poza granicami ich kraju. Ciekawe tylko co zrobią gdy już faktycznie ich populacja przestanie rosnąć w związku z kolejnymi poduszkami i masturbatorami Hello Kitty.

No dobra, ale czy ludzie (Japończycy) są naprawdę tak tępi, iż nie potrafią zauważyć, że są zwyczajnie robieni w konia? Wychodzi anime - OK, fajnie, będzie DVD, zapewne soundtrack, modele i jakieś artbooki. Ale wszystko to jest jakoś beznadziejnie rozdrabniane - soundtrack wydają na kilku płytach, do tego dorzucają single, potem robią jakieś popierdółki pokroju utworów nagranych przez voice-actorów, następnie coś w stylu the best of, składanki, kompilacje itp. itd. To samo z filmami kompilacyjnymi - jaki jest ich cel? Skracają anime, dodadzą parę nieszczególnych scen i sprzedadzą fan(boy)om w cenie zwykłego boxa anime. Nie zapominajmy o innych specialach, figurkach czy poduszkach z roznegliżowanymi bohaterkami (tego ostatniego pojąć niestety nie potrafię).

Mnie się wydawało, że takich kompilacji utworów muzycznych z Gundama było już mnóstwo. I co, teraz co pięć lat z okazji kolejnej rocznicy będą wydawać kolejne aktualizacje? 300$ za jakiś losowy zbiór? To już naprawdę wolę sobie kupić oficjalny soundtrack tych serii, które faktycznie lubię, aniżeli tracić prawie 1000zł w przeliczeniu za zestaw, z którego raptem mały procent całości faktycznie będzie mi się podobał. Bo nie ukrywajmy, mało który Gundam miał na tyle dobrą muzykę, że w dzisiejszych czasach dałoby się jej słuchać w całości - nowsze serie, owszem, ale te stare to się dobrze sprawdzają najwyżej jako BGM.

No ale prawda jest taka, że próbuję w tym momencie znaleźć sens w postępowaniu Japończyków - narodu, którego zachowania pojąć się zwyczajnie nie da. No cóż, jeśli ich stać to niech im będzie - w końcu i tak nic z tych rzeczy nie zostaje wydane poza granicami ich kraju. Ciekawe tylko co zrobią gdy już faktycznie ich populacja przestanie rosnąć w związku z kolejnymi poduszkami i masturbatorami Hello Kitty.

Wiem, o co ci chodzi. Ale co zrobisz takie sa juz prawa rynku, ze jak wyjdzie jakis film\serial\gra to trzeba zarobic na niej jak najwiecej sie da. Z tego calego zalewu roznorakich dodatkow i gadzetow trzeba tylko wylowic te bardziej wartosciowe, ktore szczerze bede moze stanowily doslownie kilka procent , a reszte to mozna sobie smialo odpuscic.
Co sie tyczy tych skladanek to ja osobiscie bym jej nie kupil, tak jak juz wspomniales tylko pare serii posiada muzyke, ktora nadaje sie do sluchania, glownie te nowsze. Wiec po co wywalac tyle kasy, skoro rownie dobrze, moge sobie taniej kupic skladanke ''The best off'' z danej serii i bede mial tylko utwory ktore lubie. Ot ta kompilacja za 300$ raczej skierowana bedzie to najwiekszych fanow serii i kolekcjonerow.
I tak co jakis czas wychodza rozne edycje tego typu. Tak samo jest z utworami z roznych serii Macross. Taka to juz polityka, ze poprzez stopniowe wydawanie singli z utworami, potem OST'ow, The best off, a na koncu Compilation off mozna o wiele wiecej zarobic niz wydajac jedna plyte ze wszystkimi fajnymi kawalkami.

No ale niech kazdy robi co uwaza za sluszne ze swoja kasa, mi tam nic do tego. Jeden ja zaoszczedzi, drogi wyda na hobby, inny znow bedzie kupowal wszystko jak leci nie zwazajac na to, czy jest to badziew. Byle tylko bylo logo z ulubionego tytulu...