Gra GusGal - tak jakby gra automatowa Gundam pojawiająca się w emitowanym obecnie anime Seiren (odcinki 5-7, prawdopodobnie też w ósmym). Przy czym wygląda to wszystko jak jakaś tania podróbka
Właśnie przez tą "chińskość" początkowo myślałem, że to takie ślepe nawiązanie do mechów... póki nie zobaczyłem tych stroju maskotek wyglądających jak mundury Zeonu ^^'
Czy warto oglądać to anime dla tego typu nawiązania. Oj nie... 100-krotnie nie ^^' Seiren to randkowa seria, z podziałem na sagi, gdzie protagonista kończy za każdym razem z inną dziewczyną. Ale nawet biorąc poprawkę pod koncept jest to naprawdę złe anime tego typu. Kolejna produkcja, którą oglądam na przewijaniu i z zupełnie innego powodu.
Powiedzmy, że ta seria ma wyjątkowo dziwne, niezręczne momenty i dialogi, wywołujące WTF. Takie, że masz wrażenie jakby twórcy żyli we własnym świecie. Dla przykładu w drugim odcinku po tym, jak bohater pożycza swój dres dziewczynie śni mu się w nocy coś takiego:
Dużo tu gadania o pocie (twórcy mają jakiś fetysz?). W jednym fragmencie protagonista mówi dziewczynie, że ma ładny pępek, a ta rumieni jakby gościu jej rzucił jakiś super ważny komplement
Ale najlepsze było w 7. odcinku. Główny bohater odwiedza dziewczynę i jak to bywa w anime trafia do jej pokoju. Widzi multum maskotek. Podchodzi do jednej z nich i... zagląda jej pod spódnice, jednocześnie jakby nic prowadząc normalną konwersację. Koniec wątku, żadnej typowej komediowej kliszy dla ecchi jak dostanie po mordzie. Wszystko, gdy bohaterka jest przez ułamek sekundy odwrócona. To rodzi pytania, po co w ogóle była ta cała scena. Jakieś niespełnione ukryte marzenia twórców?
Na koniec - nazwa anime pochodzi od nazwy liceum, w którym dzieje się historia. Ciekawe, czy twórcy wiedzieli, że w anime Gundam Build Fighters Try jest szkoła Seiren Technical College ^^'